Do podroży z dziećmi trzeba się przygotować. Od tego zależy czy początek urlopu będzie dla nas radosnym doświadczeniem, czy spowoduje niepotrzebne napięcie w rodzinie. Jazda samochodem z małym dzieckiem to często sprawdzian cierpliwości dla całej rodziny. Ten znany od zarania dziejów fakt powinien być dla nas wystarczającym argumentem żeby jednak przemyśleć sprawę odpowiednich przygotowań.
Dlatego zamiast liczyć na cud, zacznij myśleć strategicznie.
#1 Odpowiednie nastawienie :
Wielokrotnie ,zarówno prywatnie jak i w swojej pracy zawodowej spotykam się z tym samym pytaniem. Jakim cudem wracam z wakacyjnych wojaży europejskich z dziećmi tak zadowolona. Otóż zawsze odpowiadam, że najważniejsze to odpowiednie nastawienie. Co to właściwie znaczy? W moim odczuciu to wyzbycie się idealistycznych scenariuszy jak i tych kompletnie pesymistycznych. Załóżmy sobie po prostu, że może być różnie, że wszyscy niezależnie od wieku jesteśmy tylko ludźmi, którzy mogą być zmęczeni, lub mieć całą gamę emocji. Załóżmy po prostu, że dołożymy wszelkich starań żeby podróż przebiegła spokojnie.
#2 Odpowiednie pożywienie :
Nie ulega wątpliwości, że to czym karmimy nasze ciało ma wpływ na nasz stan ducha ( czyli bezpośrednio na nasz nastrój). Jeżeli tylko możesz, zrezygnuj w trakcie podróży z fast foodów i ogranicz słodycze. Ten prosty zabieg spowoduje, że twoje dzieci nie będą nadpobudliwe , nerwowe i drażliwe bo unikną nagłego wzrostu poziomu cukru we krwi. Zrób „kanapki jak za danych lat”, kup suchy prowiant itp wynalazki . U nas świetnie sprawdzają się np. chipsy z suszonych owoców itp. zdrowe przekąski.
#3 Strategiczne pakowanie :
Zrób listę rzeczy, które będziesz potrzebować podczas jazdy. Pakując samochód zwróć uwagę czy są one ulokowane w łatwo dostępnych miejscach. Dzięki takiemu strategicznemu działaniu nie narazisz siebie oraz reszty familii na niepotrzebne zamieszanie podczas szukania np. ładowarki , kiedy padnie bateria w Ipadzie.
#4 Czarna skrzynka na czarną godzinę:
To sekretne miejsce w samochodzie gdzie ukryte będą wszystkie zabawki niespodzianki, gry niespodzianki, przekąski niespodzianki itp. kolorowanki, rysowanki, zagadki. Powinno tam znaleźć się wszystko to co zajmie twoje dziecko i odciągnie jego uwagę od długiego na kilka kilometrów korku. Co znajdzie się w środku zależy od twojej kreatywności i wiedzy dotyczącej swojego dziecka. Tak więc do dzieła!
Może to być np:
– kostka Rubika
– zestaw łamigłówek
– wszystkie zabawy typu :kto pierwszy znajdzie czerwony samochód, babcie na pasach, zółty budynek.
– nowe kredki itp
#5 Krótkie przerwy działające cuda:
Choć wydawać by się mogło, że 5, 10 min przerwa nic nie daje, jest wręcz przeciwnie. Jeżeli jesteś typem parentingowego naukowca możesz to w łatwy sposób sprawdzić. Nie rób przerw, a zobaczysz jaka atmosfera zapanuje w twoim domku na kółkach. Och nie polecam!:). Krótkie przerwy pozwalają dziecku i Tobie, wybiegać się, rozprostować kości, zażyć świeżego powietrza i co najważniejsze przewietrzyć głowę
# 6 Self-Reg dla rodziców- czyli panując nad sobą zapanujesz nad resztą.
Jeżeli ty jako rodzić nie będziesz umiał zarządzać swoimi emocjami, każda podróż zamieni się w dramatyczną tułaczkę. Przed wyjazdem usiądź sam ze sobą i zastanów się co pomaga ci się uspokoić, jak możesz zadbać o siebie w trudnych warunkach. Są różne dostępne techniki uspokajania umysłu i ciała, które możesz wypróbować i sprawdzić czy dobrze na Ciebie działają. Oddech przeponowy, mindfulness lub po prostu wyciszenie się z ulubioną playlistą w tle. Łyk zimnej wody z cytryną, pozytywna wizualizacja oraz mówienie do siebie w przyjazny, spokojny sposób. Takie niby nic, a działa cuda!
Do boju rodzice! Przygoda czeka za rogiem, dacie rade!
autor: Hanna Mężyk